Wczoraj wieczorem jeży ani nie było widać, ani słychać, więc pojawił się smutek w sercu - jednak jeżom się nie spodobało...
Dziś z rana podczas kontroli pierwszego karmnika niespodzianka! W środku spał sobie jeż! Karmy niewiele ubyło, ale za to jeż zjadł wszystkie pszczoły podane dzień wcześniej :)
W drugim karmniku też niespodzianka, nawet nie tyle, że ubyło trochę karmy, ale raczej fakt, że jeże przebudowały karmnik :) Przesunęły jedną ściankę skracając sobie drogę do miski, niech tak zostanie :)
W związku z niewielkim zainteresowaniem karmą przez jeże, Pan Jerzy z Ośrodka Rehabilitacji Jeży „Jerzy dla jeży” zalecił podawanie tylko suchej karmy, której nie trzeba będzie codziennie wymieniać, jak ma to miejsce w przypadku mokrej.
Na wieczór kolejna niespodzianka. Jeże w naszych krzakach można raczej usłyszeć, niż zobaczyć. Ku radości odgłosy dochodziły tym razem z domku, po chwili okazało się, że jeż coś przy nim majstruje... Trudno powiedzieć co...
Następnie jeż kulturalnie przyszedł pod sam aparat, chyba po to, żeby pokazać Panu Jerzemu, że wszystko z nim ok i tęskni za nim :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz