Jeża nie widać, ale cały czas jest, bo systematycznie przerabia plastry trutowe. Czerw smakuje mu o wiele bardziej niż kocie jedzenie. W pierwszej kolejności wyjada larwy i młode poczwarki, trutnie dorosłe i już prawie przepoczwarzone zostawia na koniec, a plaster woskowy dla nas :) Jeż już się nauczył, że noc to jego pora, ale w ciągu dnia wpada na przekąskę do karmnika :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz